Czy miód jest wegański?

Czy miód jest wegański?

Miód to wśród wegan gorący temat do dyskusji – niezmiernie, od wielu lat. Spora część wegan na ogół unika miodu i produktów pszczelich – jako produktów odzwierzęcych, co właściwie jest zrozumiałe. Ale niektórzy weganie nie zgadzają się z tym i otwarcie przyznają się do spożywania miodu, szczególnie z przydomowych pasiek sąsiadów i nie widzą w tym zupełnie nic złego! Więc... kto ma rację?

Miód – naturalne bogactwo, naturalny dylemat

Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, wszystko, jak zwykle, zależy od okoliczności i indywidualnej moralności. Większość wegan decyduje się odstawić miód z wspomnianych już przyczyn prozwierzęcych, mając na celu dobrostan pszczół, które przecież nie produkują miodu z myślą o ludziach. Weganizm jest filozofią etyczną, a więc wychodzi z założenia, że ludzie nie mają prawa wykorzystywać zwierząt w jakikolwiek sposób i że to „nasze” wykorzystywanie zwierząt jest światu niepotrzebne i dewastacyjne. To etyczne stanowisko oznacza więc, że powinniśmy unikać, na ile jest to praktyczne i możliwe, wszelkich form wyzysku i ludzkiej dominacji. Kontrowersję budzi również fakt, że miód, choć jako pokarm nie znajduje się na pierwszym miejscu w piramidzie żywieniowej i na co dzień korzysta się z niego raczej oszczędnie, wykorzystywany jest nie tylko w przemyśle spożywczym, ale i chociażby w kosmetyce. Że taki miód powstaje w małej pasiece sąsiada – prawdopodobieństwo wynosi praktycznie zero.

Alternatywa dla miodu? Jest!

Miód to produkt pochodzenia zwierzęcego, który od pokoleń jest masowo sprzedawany i masowo produkowany. Okazuje się jednak, że przy tak wielu dostępnych wegańskich alternatywach, miód może być ludziom zbędny. Wysokojakościowe, renomowane cukiernie (w Warszawie, ale nie tylko!), które specjalizują się w wegańskich wyrobach cukierniczych, wykorzystują w swoich wypiekach chociażby syrop słodowy jęczmienny, syrop z brązowego ryżu, nektar kokosowy czy...  przepyszny syrop klonowy.

Kiedy sąsiad ma pasiekę...

Wielu wegan, słysząc, że zaprzyjaźniony sąsiad na wsi ma swoje pasieki i troszczy się o los swoich pszczół, decyduje się na zakup miodu i wsparcie lokalnego biznesu. Zestaw miodów, pyłek pszczeli i inne produkty pochodzące od pszczół w rękach wegan nie dziwią, ponieważ weganie ci traktują pozyskiwanie miodu od pszczół jako barter – wierząc, że doświadczeni i zaprzyjaźnieni pszczelarze oferują swoim pszczołom komfortowe pasieki i wysadzają w ich pobliżu kwiatowe łąki. Oczywiście, zdecydowanie lepiej jest wspierać biznes rodzimy i sprawdzony; do tego wielu prywatnych pszczelarzy prowadzi działalność na małą skalę w sieci. Jeśli więc mamy ochotę na miód – korzystajmy właśnie z takich źródeł, szerokim łukiem omijając producenckie molochy.